sobota, 26 maja 2012

Dzień Mamuś :) :) :)


Stało się! Starszak opuścił mury więzienia! Młodszy jak to zobaczył, przyniósł swoje buty, a kiedy zobaczył, że nic z tego, płakał biedak, że serce pękało. Wolę nie myśleć, jaka będzie reakcja w poniedziałek, kiedy przedszkolak wyruszy z domu z plecakiem…
W ramach atrakcji i wszechstronnego rozwoju sadziliśmy dziś poziomki :). Mąż, znając moją rękę do kwiatów, mało nie zeszedł był na zawał, kiedy pojawiłam się w drzwiach niosąc 10 sadzonek (chyba tak to się nazywa?) i wysyłając go do biedronki po ziemię ;). Chłopcy mieli sporo zabawy, a potem długo musieli się szorować, nie ma to jak kontakt z naturą ;). Czekamy na owoce, ale podobno małe szanse, że w tym roku się pojawią. Jak powiedział facet w ogrodniczym, mam je przezimować, a odbiją i będą owocować po kilka razy w sezonie. Dzieciaki nie mogą się doczekać, ja też ;), mam nadzieję, że odkryjemy w sobie talent ogrodniczy i okaże się, że całe osiedle będzie nam zazdrościć codziennych misek poziomek :P.
            Ola i Maciek – nasze jaskółki mają już imiona. Starszak upiera się, że ma być jeszcze Kuba, ale zaczekamy, aż wykluje się z jaja. Czyli najpierw musi powstać gniazdo, bo coś dziś kiepsko, chyba zapomniały o nas nasze ptaki. Dzieciaki niepocieszone. Oj, żeby się nie okazało, że nocą tatuś będzie budował gniazdko, w którym umieści jaskółcze atrapy ;).
            Dziś Dzień Mam. Buziakom i przytulakom nie było końca, choć to akurat u nas codziennie ;). W każdym razie, wszystkim Mamuśkom – także tym duchowym – wszystkiego najlepszego!

2 komentarze:

  1. Ostatnio słyszałam od jednej nauczycielki, jak dzieci (8-9 lat) ze smutkiem opowiadają, że przytulają się do mamy, a ona je odpycha. Dobrze, że u Was tak nie jest :)
    MN

    OdpowiedzUsuń
  2. Niektórzy mówią, że przesadzam z przytulaniem dzieci, ale wg mnie buziaków i przytulaków nigdy dość :)

    OdpowiedzUsuń