piątek, 1 czerwca 2012

Najlepszego!


Świętujemy dziś z Dziecięciami, ale niestety cały dzień leje! Mimo to jakoś udało się pójść całą brygadą na zakończenie roku  w przedszkolu (chyba ciocie chciały hurtem zaliczyć dwie imprezy, dlatego tak się pospieszyły)… Dziadka wszyscy zazdrościli naszemu Synkowi, zwłaszcza że jak kucharka zapytała z drugiego końca sali, kto ma ochotę na dokładkę ciasta, wszyscy usłyszeli donośne dziadkowe „JA!”. Bo łakomstwo ciastowe jest u nas rodzinne. Później mój tata śmiał się, że pochłonęłam więcej niż on tego pysznego sernika, ale ja cichaczem sama sobie brałam dokładki ;). Oczywiście nie do końca jest to prawda, ale dziś już mi się nie chciało kłócić.
Tekst, który muszę zapisać, bo mi umknie, jak setki (jeśli nie tysiące, bo mamy gadatliwe dzieci): „ - Dziadzio, zadam ci pytanie. Zgadnij co to jest? Podpowiem ci – tor wyścigowy. No…?”
„-Tor wyścigowy” – posłusznie odpowiada dziadek.
„- Brawo! Skąd wiedziałeś?” :) :) :)
Nam, dorosłym życzę, by jak najwięcej zostało w nas niewinności i ciekawości dziecka. A dzieciom, by za szybko nie dorosły… Wszystkim dzieciom Bożym – najlepszego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz