I po niedzieli. Dzieci śpią,
a ja jak zwykle ociągam się z robotą. Czekają zaległe recenzje, ale energii i
ochoty brak. Brzuch pełen pysznego marchewkowego ciasta, to i pracować się nie
chce… Jedzenie nie sprzyja dyscyplinie…
W ogóle dyscyplina się
rozjeżdża. Tyle rzeczy kusi. Nowa książka (nawet kilka – zakup hurtowy), nowe
wydanie „Gościa…”. Pospałoby się. Poleniuchowało. Z dobrą książką i miseczką
galaretki z owocami… Oj tak. A tu – nie.
Niedawno dostałam
wyczekiwaną (i to jak długo) MC Dusię
Małgorzaty Musierowicz. Zaprzyjaźniłam się z Borejkami ładnych kilkanaście lat
temu i tak jest do dziś. MC Dusia do mnie dotarła, kiedy miałam totalny młyn w
pracy. Wracałam do domu, gotowane, dzieci, kąpanie, układanie do snu, a potem –
siedzenie w sprawdzianach i wypracowaniach. Kazałam Musierowiczowej siedzieć na
półce i czekać. Nie wytrzymałam dłużej niż parę dni. Znacie to? Kiedy książka
tak wciąga, że nie można odwrócić się na drugi bok i zabrać do rozprawek o
jakichś tam Krzyżakach. Śmiać się do
rozpuku, bo do domu Borejków wrócił przypadkowo upity Józinek? Ja znam aż za
dobrze. Dlatego boję się zajrzeć do torby, w której czeka nowiutkie, świeżutkie
5 książek, zakupionych hurtem i tak okazjonalnie, że grzech było nie kupić ;).
A w domu? Poza
sprzątaniem i wyrzutami sumienia, że znów się nie wyrabiam z pracą? Dzieci
super. Mąż miał pierwszą wolną sobotę od daaaaawna. Przeżyliśmy szturm gości.
Nauczyłam się piec pyszne, superszybkie ciasteczka maślane. Starszak zaczął
chodzić na karate. Młodszy się totalne rozgaduje. G`woli uzupełniania jego
słownika:
Tanap – samolot
Ubie – lubię
Odejdź – do taty, jak
leży w łóżku obok mamy albo do przypadkowej osoby, która wejdzie do łazienki,
gdy on siedzi na nocniczku (a nie skończy tego co miał do zrobienia)
Lizaka! – pierwsze słowa
po przebudzeniu
Co robiś? – to akurat
wiadome
Moje!
Kole – żłobek/
przedszkole
Tina – cytryna
Pasiam – przepraszam
Kałko - kakałko
Moja Mamusja –
najczęstszy ostatnio zwrot
Ja tu jeszcze wrócę ;).
Tak, motyw z Józinkiem i wściekłą Idą był doskonały :)
OdpowiedzUsuń