„
– Mamuśka!”
Jak
mąż usłyszał, że zwrócił się do mnie w ten sposób Starszak, mało nie zeszedł
był na zawał. Ja też byłam lekko zaskoczona, ale nie dałam po sobie poznać, bo
wszelkie mniej lub bardziej pieszczotliwe wariacje językowe związane z MAMĄ
rozkładają mnie na łopatki.
Dziś
nie nacieszyłam się dziećmi. Mężem też nie za bardzo, bo rano zawiózł Starszaka
do przedszkola, potem udał się na rozmowę kwalifikacyjną (twierdzi, że rekruter
miał twarz niewyrażającą żadnych emocji, więc nie nastawia się na sukces), a
potem z kolei ja wybyłam do Centrum Nauki Kopernik. Wstyd przyznać, ale nigdy
wcześniej tam nie byłam (a Centrum istnieje już od roku). Tym razem trafiła się
okazja – popołudnie dla nauczycieli. Zwiedziłam więc je w towarzystwie
przewodnika (szary turysta tego nie doświadczy), a potem jeszcze razem z grupą
nauczycieli przeprowadzałam doświadczenie chemiczne z wytworzeniem gazu z
oleju, soku buraczkowego i octu ;). Aż zaczęłam żałować, że nie uczę fizyki czy
chemii :).
Stwierdziłam
po tym wszystkim, że mocno się starzeję. Kiedy poszłam do Centrum przed
spotkaniem dla nauczycieli, czyli samotnie, czułam się jak dziecko błądzące we
mgle. Nie miałam w sobie tyle chęci zabawy i dziecięcej pasji w poszukiwaniu
wiedzy. Najpierw czytałam instrukcje obsługi eksponatów, zanim naciskałam
guziki. Wyprzedzały mnie dzieciaki, które wskakiwały w sam środek trzęsącej się
ziemi, przesuwały pociągi po polu magnetycznym, kierowały osią czasu…
Oczywiście potem, ośmielona przez panią przewodnik, też zaczynałam
eksperymentować, ale powoli, ostrożnie, bardzo powściągliwie. Podziwiam
pokolenie moich rodziców, które w dojrzałym wieku oswoiło komputery i telefony
komórkowe. Dla mnie już wizyta w takim nowoczesnym centrum stanowiła nie lada
wyzwanie.
Jednocześnie
chcę być mamą nowoczesną i którejś niedzieli (tudzież soboty) zabrać moich
chłopaków do tego przybytku, by mogli sami bawić się fontanną, grzebać w piasku
niczym archeolog, dosiąść latającego dywanu, zakręcić Ziemią czy kołem wodnym…
Nowoczesna mama musi całe życie się uczyć! O rety!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz