czwartek, 1 grudnia 2011

Mama na L4


Nie pamiętam, kiedy ostatnio byłam w domu sama. A dziś jestem! Znowu zaniemogłam na zapalenie krtani (drugi raz w ciągu dwóch miesięcy). Lekarz postanowił zastosować terapię eksperymentalną, dostaję zastrzyki i prawdopodobnie już w poniedziałek pójdę do pracy. A dziś i jutro błogie L4. Jutro Starszak nie pójdzie do przedszkola, nieczęsto ma okazję pobyć sam na sam z mamą, więc chcę mu to zafundować. Zwłaszcza że wielkimi krokami zbliżają się jego urodzinki, więc jutro wykorzystamy czas na przygotowania. Nasz Starszak uwielbia wspólne z mamą sprzątanie, gotowanie, pieczenie, więc będziemy mieli kilka godzin tylko dla siebie, kiedy to Młodszy będzie się socjalizował w żłobku :).
Póki co odpoczywam. Wreszcie, pierwszy raz od niepamiętnych czasów mam chwilę, by pobyć sama, wypić kawę w eleganckiej filiżance (a nie w biegu w wielkim kuble), zjeść upieczoną wczoraj babeczkę, obejrzeć przedpołudniową telewizję dla gospodyń domowych. Mąż zadowolony, bo znowu nie gadam, no i dziś i jutro zastanie czyściutkie mieszkanko, dwudaniowy obiad na stole i domowe ciasto ;). Kocham L4 ;). Zwłaszcza, kiedy nic mnie nie boli i w miarę normalnie funkcjonuję.
A Starszak dziś ma zostać dłużej w przedszkolu. Ustaliliśmy, że dopiero tata go odbierze, czyli będzie przed 18! Ale nie bardzo chcę się włóczyć po mieście, kiedy jestem na zwolnieniu, a przedszkole jest w takim miejscu, że zawsze idąc po dziecię spotykam połowę mojej szkoły. Mają być dziś atrakcje, przychodzi Prawdziwy Strażak, więc myślę, że F nie będzie się nudził. Z tej okazji założyliśmy mu czerwoną bluzkę, bo miał być strażacki akcent ;). Ciekawe jak da sobie radę, bo rano trochę marudził, że nie chce żadnego strażaka, że boi się go, choć jeszcze wieczorem mówił, że cieszy się z tej wizyty i deklamował wierszyk, jak to strażaka szczypie dym w oczy.
Od paru dni nasze starsze dziecię sypia bez pieluchy! Super, jaka wygoda i jaka oszczędność ;). Pierwszej nocy tatuś obudził go i zaniósł na kibelek, ale to okazało się ryzykowne, bo chłopiec się uparł, że teraz śpi z rodzicami. Ostatnie noce przesypia spokojnie i bez przerwy na siusianie, a piżamka i prześcieradło suche J! Już się nie mogę doczekać, kiedy Młodszy wyrośnie z pieluch. Poczekam z tym chyba do wakacji, ja będę miała urlop, a dziecię będzie bardziej kumate. Poza tym najłatwiej oduczyć pieluch, kiedy ciepło.
Póki co szykujemy się do trzecich urodzinek Starszaka. Planuję upiec do przedszkola ciasto, a w sobotę przyjadą goście. Nasz Synek będzie świętował kilka dni, bo tydzień później też goście :).Oj będzie się działo. Choć póki co jesteśmy na etapie, że chłopiec nie chce żadnych prezentów ;). Ale gości chce, jak z kimś rozmawia przez telefon, to zaprasza na urodziny i razem z mamą obmyśla menu :). Pocieszne to chwile, tak szybko nam urósł i taki kontaktowy, że hej!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz